- Vicotrze , uczniowie przyjeżdżają dziś z wakacji pamiętasz prawda? - Trudy mówiła wchodząc do gabinetu Victora.
- Tak Trudy , owszem pamiętam. - Victor zmarszczył brwi.
- Oh, i sprawa nowego ucznia wszystko załatwione.
-Dobrze dziękuję Trudy.
***
- Gwaizdki wy moje , wiecie jak pusto tu było bez was. - Trudy rozpromieniona wita wszystkich.
- Tak hehe ja tylko czekałem na twoje pyszne dania. - Alfie potarł dłonie.
Fabian podchodzi do Niny :
- Cześć , Nino jak Ci minęły waka...
- Nino! - Amber i Patricia przyciągnęły Ninę do siebie.
- O-keej no to może później. - Fabian powiedział do siebie smutnym tonem.
- Hej Amber Patricio Ale się zmieniłyście jak wakacje.? - Nina uścisnęła przyjaciółki.
- Taak wiesz proces wakacyjnej rekonwalescencji po roku pełnym zagadek się opłacił. - Amber błysnęła szerokim uśmiechem.
- Stara Amber wróciła.! - Patricia wtrąciła się w zdanie blondynki.
- Patricio możesz tu podejść.?! - Joy krzyknęła do przyjaciółki.
- Okej za sekundkę.
- Amber Patricio spotkanie dziś na strychu o północy , dobrze.?
- Jasne Nino.- Amber przytaknęła.
***
- Alfie stary.!
- Jerome! - Alfie podbiegł przybijając koledze piątkę.
- Hej jak wakacje...? - Jerome spojrzał na przyjaciela.
Kuchnia mojej mamy ciut rozstroiła mój żołądek. - Alfie zaczął się śmiać.
- O patrz Jerome to Patricia, laska zmieniła się od tamtego cza-su. - Alfie spojrzał w miejsce gdzie jeszcze przed sekundą stał jego kolega.
***
Około północy na poddaszu.
- Nino, psst. Tutaj. - Fabian grzebał w jakimś pudle.
- Wszyscy się spóźniają.? - Nina podeszła do chłopaka.
- Tak , czy... czy możesz tu usiąść.?- brunet wskazał jej miejsce.
- O co chodzi.? - Nina zmarszczyła brwi.
- Chciałem powiedzieć ci coś ważnego... Wiesz... - Chłopak złapał ją za ręce.
- Fabian.??
- Tak... Właśnie Chodzi o to , że ja Cię ko...
- Jesteśmy!!!
- O czym ćwierkaliście.? - Alfie podszedł do pary i klasnął w dłonie.
- Okej dobra oficjalne spotkanie Sibuny. Jak wiecie spotkaliśmy się tu aby...
- Po świętować.?
- Nie Alfie omówić ważne sprawy .... Trochę nam umknęło.- Wszyscy zebrali się w dość szerokie koło.
- Nie Alfie omówić ważne sprawy .... Trochę nam umknęło.- Wszyscy zebrali się w dość szerokie koło.
Jak wiecie Victor stał się bardzo cięty po tym jak kolejny raz stracił kielich, i wie , że to nasza wina...
- Tak ja mam coś jeszcze... Co z Joy ją też powinniśmy wtajemniczyć. - Patricia opowiedziała się po stronie przyjaciółki.
- Ona dużo wie. - Jerome przytaknął czerwonowłosej.
- Możemy to rozważyć kiedyś.? - Nina przywołała ich do porządku.
- Dobra idziemy...- Wszyscy zaczęli już wychodzić.
- Co to jest.? Amber.! Chodź tutaj. - Nina zawołała blondynkę.
- Co jest.?
- Spójrz to domek dla lalek...- Nina i Amber kucnęły przy zabawce.
- Dziwny jest jakiś taki...
- Amber on się otwiera.!!! - Nina krzyknęła.
- Pokaż ale to przecież Dom Anubisa.Jak on się tu znalazł dawniej go nie było.
- Amber a te drzwi.? - Nina wskazała przyjaciółce drzwi w plastikowym domku.
- To jakiś pokój , wiesz gdzie on jest.?
- Nie , ale wiem jak się dowiedzieć... - Nina spojrzała na przyjaciółkę.
Dom który znalazły przyjaciółki był identyczny taka sama fasada nawet środek się zgadzał.
...
________________
Gniot , jeśli wam się podoba komentujcie
piszcie własne scenariusze w komentarzach.
Tak mnie nachodzi na pisanie ale muszę dużo pozmieniać.
Ok papa :*
KOMENTUJCIE:*
piszcie własne scenariusze w komentarzach.
Tak mnie nachodzi na pisanie ale muszę dużo pozmieniać.
Ok papa :*
KOMENTUJCIE:*
Aneta
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz